No i stało się. W końcu podjęłam decyzję i założyłam bloga, o którym myślałam już od bardzo bardzo dawna.
Dlaczego???
Po pierwsze dlatego, że chciałabym, by pełnił on dla mnie rolę notatnika, pamiętnika, do którego zawsze mogę wrócić (bez obawy, że się gdzieś zapodzieje ;) )
Po drugie, nigdy nie lubiłam pisać i przyszedł w końcu czas, żeby stawić temu czoła. By wyjść jak to się obecnie modnie mówi "ze swojej strefy komfortu", pokonywać bariery i ciągle iść do przodu.
Po trzecie, chcę go traktować jako moją odskocznię. Opisywać to, co lubię, to, co kocham i dzięki temu nastawiać się pozytywnie do tego jakże często szarego świata.
O mnie...
Jestem kobietą pracującą ;) Od dwóch lat posiadam własną firmę, która potrzebuje dużo uwagi, ale powolutku się rozwija. Jakiś czas temu, po jej otwarciu, doszłam do wniosku, że to wcale nie jest taki łatwy "kawałek chleba". Wcześniej przez wiele wiele lat pracowałam na etacie, zamykałam drzwi od pracy o 15:00 czy 16:00 i wracałam do mojego świata. Pracując u siebie, trzeba być bardzo zdyscyplinowanym i sumiennym, Jednocześnie trzeba rozdzielić życie firmowe od prywatnego, co czasami jest nie lada wyzwaniem, zwłaszcza gdy pracuje się w domu. Stąd też decyzja o otwarciu bloga.
Jestem szczęśliwą żoną i posiadaczką uroczej suni o imieniu Szelma. Dzięki nim moje życie ma sens, dzięki nim uśmiecham się. Oni zawsze poprawiają mi humor! Kocham nad życie!!!
Uwielbiam kosmetyki, które wielokrotnie sama produkuję, stawiam na zdrowe odżywanie, chociaż zdarzają się dni, kiedy całą dużą milkę pochłonę na jeden raz ;) Tak, słodycze to moja zmora, mogłabym jeść na śniadanie, obiad i kolację... Nie wyobrażam sobie dnia bez aromatycznej kawy z mojego ukochanego ekspresu i spacerku z psinką, która z racji tego, że już jest starszą Panią trochę mi się czasami buntuje i chce wracać do domu.
Więcej wkrótce...
Pozdrawiam wszystkich gorąco
L.
